Jak często w Twoim życiu bywało tak, że prosiłeś/aś o coś, modliłeś/aś się o coś wiele razy ale nigdy to się w Twoim życiu nie pojawiło?
Ja niestety miałam tak często. Kiedy byłam młodsza dość często zdarzało mi się chodzić do kościoła, godzinami modlić się o różne rzeczy w moim życiu. Często też słyszałam już wtedy o Prawie Przyciągania, o wspaniałej potędze podświadomości jednak żadne z rad, które wtedy stosowałam nie przyciągnęły tego wszystkiego czego pragnęłam. Później zawsze towarzyszyło mi poczucie rezygnacji, rozczarowania, że po co to wszystko jak to i tak nie działa. Wątpiłam w sens tych słów i ciągle widziałam wszystko na zewnątrz.
Bywało jeszcze tak, że już na wstępie kiedy prosiłam to słyszałam ten głos, który mówił, że przecież mi się to nie należy, ja na to nie zasługuję, że nie jestem wystarczająco dobra aby mieć wszystko co najlepsze. Już na samym początku był kreowany opór i pojawiał się we mnie konflikt, który niestety wpływał już na samym początku negatywnie na to o co prosiłam.
Dziś po wielu metodach, które stosowałam w swoim życiu dociera do mnie fakt, że często my sami blokujemy manifestację obfitości w naszym życiu, tego wszystkiego czego pragniemy.
Prawo przyciągania działa bezwzględnie, czy w nie wierzymy, czy też nie.
Nawet jeśli uświadomimy sobie, że to my jesteśmy magnesem na przyciągnięcie do swojego życia wspaniałego partnera, czy pieniędzy, czy zdrowia czy wspaniałej pracy to równocześnie możemy kreować opór w sobie i przeszkody, które nie pozwalają temu wszystkiemu zamanifestować się w naszym życiu.
Dlaczego tak się dzieje?
Kiedy wysyłamy nasze pragnienia i życzenia w świat robimy to często na energii złości, rezygnacji i cierpienia. Mamy dosyć czegoś i chcemy zmiany. I najlepiej aby ta zmiana dokonała się jak najszybciej. I ciągle skupiamy się na tym, czego w naszym życiu nie chcemy i czego nie mamy. Pytamy jak zadziałać aby związek się udał, aby obfitość płynęła skoro to wszystko jest w zasięgu ręki…. jak i jak. Koncentrując się na tym, czego nie chcemy już na samym początku wysyłamy energię, która nam utrudnia osiągnięcie celu… Często puszczamy to w takiej energii bezradności, bezsilności. Na samym początku czujemy się po prostu źle. A nawet kiedy uda nam się puścić życzenie w nastroju kiedy czujemy się dobrze, jesteśmy pozytywnie nastawienie to za chwilę pojawiają się wątpliwości i myśli, które powodują, że znów to wszystko czego pragniemy oddala się…
Nie przyciągniemy nic dobrego, żadne nasze życzenia nie zamanifestują się jeśli będziemy negatywnie nastawienie do siebie, do życia czy do świata, do pieniędzy czy do ludzi.
To jak czujemy się na co dzień wpływa również na to czy nasze marzenia, nasze życzenia zamanifestują się w rzeczywistości.
Dlatego istotne jest aby zamiast pytać jak dojść do celu pytaj dlaczego chcę tam dojść? Co mi to da? Jakie korzyści będę miał/a kiedy już to zamanifestuje się w moim życiu. To spowoduje, że zamiast blokować to czego pragniesz w swoim życiu zaczniesz z tym współgrać. Zaczniesz dostrajać się do wszechświata, do Prawa Przyciągania. Tak to działa.
Dlatego kiedy puszczasz coś w świat, koncentruj uwagę na tym dlaczego to robisz… kiedy pojawia się strach, że coś się nie uda bo jeszcze nie wystarczająco wykonałam pracy nad sobą, albo, że nie zasługuję zwróć uwagę dlaczego chcesz to robić i jakie będą korzyści z tego. Ktoś może powiedzieć, że to pozytywne myślenie, które i tak się nie sprawdza. Jeśli będziesz zwracał uwagę codziennie jak się czujesz, jeśli będziesz dbał o to aby codziennie zrobić coś dla siebie, zadbać o siebie w taki sposób aby poczuć się w zgodzie ze sobą, aby poczuć się spokojnie, zaakceptować i być wdzięcznym za wszystko co teraz masz w swoim życiu to otwierasz się na tą przestrzeń w sobie, która wtedy pozwoli Ci przyciągnąć to czego pragniesz…
Ja wiem, że często jest ciężko zrobić ten pierwszy krok, po prostu ruszyć z miejsca bo jesteśmy tak bardzo uwikłani w nasze negatywne przekonania i blokady ale tu nie chodzi o robienie od razu wszystkiego. Wystarczy, że znajdziesz jedną małą rzecz, z którą czujesz się dobrze i zaczniesz to doceniać to będziesz przyciągać tego więcej w swoim życiu. Każdy z nas ma taką rzecz, dzięki której czuje się dobrze, albo robi coś w czym jest dobry. Zacznij od tego a zobaczysz jak zmiany zaczną się manifestować w Twoim życiu. Dobre rzeczy nie przychodzą do tych co ciągle narzekają, czują się beznadziejnie. Wszystko co dobre manifestuje się u ludzi, którzy odzyskują swoja moc i swoją siłę!! I wtedy nie potrzeba ciągle pytać jak? Bo to jak zaczyna nam się pokazywać, patrzymy z zaufaniem na wszystko co się w naszym życiu dzieje bo wiemy, że to wszystko jest po coś. Nie ma przypadków.
Zadbaj o to jak się czujesz bo to ma wpływ na to co do siebie przyciągasz. I to jest w Twoich rękach. Dlatego to nie jest tylko na zasadzie pozytywnego myślenia. Za tym idzie odczuwanie siebie.
Mi pomogła w tym praca z wewnętrznym dzieckiem. Dzięki temu, że dużo procesowałam i dużo było oczyszczania energetycznego teraz mam możliwość docierania w sobie do swojej siły ale również mam możliwość zrozumienia tego wszystkiego, ogarnięcia tego świadomie. Wiele rzeczy, które teraz zaczynają być takie oczywiste zanim zaczęłam pracować z wewnętrznym dzieckiem były dla mnie nie do pojęcia, nie do ogarnięcia.
A więc jeśli masz jakiś cel, coś co chciałbyś aby zamanifestowało się w Twoim życiu, zacznij myśleć o tym dlaczego tego chcesz. Bądź entuzjastyczny, ciesz się tym aby było wokół tego jak najwięcej pozytywnej energii. Zapisz sobie na kartce i kiedy tylko pojawi się jakiś lęk bądź strach wracaj do tego co wcześniej napisałeś. To da Tobie poczucie, że wiesz dlaczego to robisz i odciągnie uwagę od tego co może zablokować manifestację tego w Twoim życiu! To pozwoli wyeliminować negatywne myśli powodujące opór. Potrzeba Twojej uwagi i bycia tu i teraz aby być świadomym o czym myślisz w danej chwili.
Tutaj nie chodzi też o to aby się krytykować za to i obwiniać, że przyciągam do swojego życia doświadczenia które są bolesne. One są wynikiem tego czego w życiu doświadczyłeś/aś, nic poza tym. A więc patrz na to jak na lekcje, z których możesz wyrosnąć i pójść dalej.
Spójrz na siebie oczyma kochającego rodzica, który chce dla swojego dziecka jak najlepiej!
Zadbaj o siebie na co dzień, ładnie się ubierz, idź na spacer, spotkaj się z kimś przy kim czujesz się dobrze ale nie narzekaj, nie marudź tylko ciesz się ze spotkania. Bądź w tej chwili, celebruj ją i po prostu ciesz się tym wszystkim co masz a wtedy przyjdzie więcej!!