Od kilku dni wybrzemiewają w mojej głowie słowa, którymi chcę się dziś z Wami podzielić. Odzyskując coraz bardziej swoją wolność i niezależność dochodzimy do prawdy. Uwalniamy wszystko to co przyjęliśmy ślepo wierząc, że to jest prawda, że to jest Miłość! Okazuje się, że to jest iluzja! Od kilku dni jestem bardzo wyczulona na to co zabiera mi moją wolność, gdzie poprzez swoje wierzenia sama siebie ograniczałam. Parę dni temu w rozmowie dostałam informację z zewnątrz na temat mojej pracy. Przyszła ocena tego co robię. Zastanawiałam się dlaczego zareagowałam na te słowa. Kiedy zadałam sobie pytanie przyszła odpowiedź, że jest to wzorzec między innymi podporządkowania i uległości. Przypomniałam sobie jak sprawdzałam sobie na warsztatach wzorce i ten wzorzec się pokazał.
Dokładnie pokazało mi się w jakich sytuacjach jeszcze ten wzorzec we mnie funkcjonuje równocześnie rozpoznając jaka kontrola przychodzi z zewnątrz, jak ludzie poprzez swoje zachowanie chcą kontrolować i zatrzymać. Wybierając siebie i swoją wolność nie będę już akceptowała i przymykała oczu na komentarze, żarty które dotyczą mnie lub mojej pracy. Żart jest tylko zasłoną tego co ktoś chce wyrazić. Jeśli mówimy oczywiście o żartach, w którym otrzymujemy rady, że czegoś mamy nie robić, coś co robimy jest nie takie lub nie iść tam gdzie my czujemy mamy iść! To nie są wtedy absolutnie żarty! To jest kontrola!
Uczę się nie odbijać piłeczki choć w pierwszej chwili cisną się jeszcze komentarze, które chciałabym powiedzieć ale wiem, że to nie o to chodzi. Rozpoznając ten wzorzec potrzeba odbicia piłeczki mija a pojawia się świadomość i sens takiej sytuacji. Jest możliwość wyrazić siebie z miłością i pojawia się wtedy wdzięczność do tej osoby, że po raz kolejny pokazała mi mnie. I tu moja praca się kończy. Używając swoich technik do pracy z wzorcem kończę całą pracę z nim na ten moment. Odpuszczam i ufam, że kolejna część mnie została uzdrowiona i puszczona. Wszechświat nam podsyła takie sytuacje dając szansę na sprawdzenie na ile mamy nasze wzorce uzdrowione. I wtedy mogę wysłać miłość a nie swoją złość i agresję. To jest różnica w reagowaniu ze swoich wzorców a z poziomu serca.
To jest czas na puszczanie wszystkiego co nie służy. To jest czas na odkrywanie siebie i swojej prawdy. Czas wewnętrznego podporządkowania, ubezwłasnowolnienia się skończył. Odkrywaj to w sobie wtedy żadna kontrola z zewnątrz czy wszystko co się dzieje nie będzie miało na Ciebie wpływu. Odnajdziesz swoją wolność, będziesz szukać prawdy, która pomoże Ci przejść przez najgorsze burze i turbulencje. Dlatego jest taka ważne teraz skupienie się na swojej wolności i to każdy z nas indywidualnie. Jest potrzeba aby każdy zajął się w pierwszej kolejności sobą i zaczął działać z przestrzeni serca.
Zrywajcie te kajdany nieświadomości bo właśnie poczucie braku wolności jest w naszej nieświadomości. Im więcej nas tym większa nasza siła. Pracujcie kochani świadomie ze sobą
Z miłością
Ania